Kuchnia. Chaosu.

@kuchniachaosu

W krainie dipów

Sosy i dipy to ważna sprawa, a ich największym plusem jest to, że stawia się je na stół, i kto chce, to sobie je nabiera. Nie trzeba zatem słuchać, że temu nie pasuje mango, a ten nie może czosnku, bo go boli. Nałożył, zjadł, jest winny 🙂

Dipy na zdjęciu powstały do spring rollsów. Mamy tu zatem:

1. Chimichurri - bohater Ameryki Połudiowej, z masą pietruszki, oregano i czosnku. Zdrowy, ostrawy i trudny 🙂

2. Mango & chilli - to już taki klasyk, łatwy w zrobieniu, chyba, że tak jak ja przyoszczędzicie na pulpie mango i kupicie słodzoną na czym dip mocno ucierpi. Poważnie, patrzcie na skład czasami 😉

3. Klasyczny sos do spring rollsów - wodnisty, do maczania, z kolendrą, szczypiorem, chilli i nawet cukrem, który się rozpuszcza w gorącej wodzie na początku

4. Guacamole, wiadomo, z czerwonym pieprzem, bo ten zestaw kolorów jest cudny

O dziwo każdy znalazł swoich odbiorców, nawet okrutne mango, które jakoś uratowałem przed byciem dipem deserowym lub nadzieniem do bezy. 👨‍🍳