Kuchnia. Chaosu.

@kuchniachaosu

Tofu szarpane, da się

Dziś tylko zdjęcie poglądowe, pogląd robi też pies Karmel, któremu coś odwaliło i zaczął chodzić za tofu. A dziś o tofu właśnie - które zawsze kroję w kostkę, które większość osób kroi w kostkę, a jak się okazuje, nie jest to jedyna i słuszna metoda. Można też tofu poszarpać, po ludzku, widelcem, rękami, jak chcecie.

Mądre książki o jedzeniu mówią, że tekstura to jeden z czynników, które tworzą smak, a odpowiada za to nerw trójdzielny (zapamiętajcie, można zabłysnąć w gronie znajomych - albo i je opuścić, w zależności od grona 🙂). Trudno nie przyznać temu racji, to jak pokroicie, zgnieciecie, rozszarpiecie, ściśniecie rzeczy, wpływa na smak całej potrawy.

Dlatego pokombinujcie, np. z tofu szarpanym, tutaj w sosie sojowym, przygotowanym do smażenia, do potrawy z boczniakami, która tutaj już niedługo.