Pikantna zupa z pieczarkami, kurczakiem i szpinakiem

Nie jest to zupa azjatycka, nie jest to żaden ramen czy inny tom yum. Danie to powstało z tego, że miał być to bowl, a że bałem się bowla suchego, to zalałem go bulionem 😎
Mamy tu solidną porcję pieczonego kurczaka, kaszę, smażone pieczarki i liście szpinaku. Wprawne oko gdzieś tam może dojrzy suszonego pomidora.
Powstała zupa, no i po raz kolejny muszę przyznać, że z zupami mi lepiej, niż z bowlami. To, jak bulion nabiera smaków po zalaniu całej miski jest za każdym razem inne i fajne.