Kuchnia. Chaosu.

@kuchniachaosu

Mamy smakowe odkrycie roku - czosnek konfitowany w oliwie

Jakie to jest proste i dobre! Czosnek konfitowany w oliwie, chociaż nie wiem czy oliwa nie gra tu ważniejszej roli. Rzecz uniwersalna, do sosów, do makaronu, do nacierania mięsa, warzyw, no i do maczania pieczywa, która to forma jest mi najbliższa 🥖 🫒

Można dać rozmaryn, tymianek, czy ostrą papryczkę do tego, ale i nie trzeba, sama baza daje radę aż nadto. 120-130 stopni, na 1-2 godziny i wszystko w temacie. Czosnek mięknie - można go rozsmarować nożem na chlebie, więc jak ktoś potrzebuje twardawy, to trzeba pilnować pieca.

Odkąd zrobiłem pierwszy raz na mojej ulubionej oliwie (Grezzona się nazywa - nie ma w ogóle pikantnego posmaku), często to powtarzam i prawie zawsze mam w lodówce.

Nie wiem czy są tu eksperci jacyś, ale czytałem, że taka forma przetwarzania oliwy jest też zdrowa, bo nie przekracza się 190 stopni, kiedy to oliwa extra vergine zaczyna tracić swoje właściwości. Jak źle piszę, poprawcie mnie 🙂