Jednogarnkowiec wysokiej jakości

Kojarzycie te takie chusteczki z makaronu, którymi się przykrywa danie? Zwykle te, jak to mówią na Zachodzie: pasta handkerchiefs 😎 są ładne, kolorowe i są ozdobą samą w sobie. Czasami jednak zostaje płat makaronu, a nie ma już nadzienia i pomysł na zwykły, biały, nudny handkerchief przychodzi sam.
Nudny do czasu, bo pozostałości jest więcej, a jedną z nich jest wolno pieczona w rozmarynie polędwiczka wieprzowa oraz (!) płyn po jej pieczeniu. Po dodaniu bulionu i szałwii, danie ma się naprawdę dobrze. Wychodzi z tego taka ni to zupa, ni to drugie, ale je się na tyle szybko, że nazewnictwo nikomu nie przeszkadza 🙂