Cebulowa - królowa zup!

To jest zupa na dni, kiedy dzieci jedzą coś innego, no bo czegoś co nazywa się "cebulowa", to podobnie jak "żurku" jeść nie można.
Niemniej, cebulowa na moim stole bywa i to nawet dość często. Zupa ta zaprzecza standardom klasycznych, lekkostrawnych zup podawanych na pierwsze danie. No nie, po cebulowej drugiego dania często można już nie jeść.
Zupa bardzo sycąca, zwłaszcza z serową grzanką, z jaką wypada ją podawać. Na bulionie, winie, maśle, z rozmarynem, czad.