Kuchnia. Chaosu.

@kuchniachaosu

Agnolotti, szpinak, ricotta, klasyk klasyków

Agnolotti love 🥰 Cuda Piemontu, kwintesencja makaronu 😎 Mogę jeść codziennie, a i robienie to też wielka przyjemność. Mniejsze od ravioli, drobne, niepozorne, nie wymagające prawie żadnych dodatków.

Tutaj klasyczne, ze szpinakiem i ricottą (+ żółtko i parmezan do środka), podane z masłem ziołowym i zmielonym pieprzem.

Co ważne, agnolotti robi się dość łatwo, ale maszynka do makaronu się przydaje (ciasto jest cienkie). Fajnie, jak nadzienie jest zwarte, wtedy łatwiej zawinąć farsz. Pierożków nie trzeba zwijać pojedynczo - można wycisnąć długi wałek nadzienia i zawinąć makaronem, a następnie cały wałek podociskać i poprzecinać w poprzek.

Mam gdzieś z tego film nagrany, jakby ktoś chciał, to mogę podesłać.