Chaotycznych Świąt
Wigilijny czas, dramat goni dramat, szklanki się tłuką, pies szczeka, bo wie, że coś jest nie tak, barszcze jeżdżą na gumowych dywanikach aut, kierowcy prowadzą uważnie, żeby w bagażnikach nic się nie stłukło.
Dzieci radośnie czekają na prezenty, seniorzy walczą z karpiem o uniknięcie wizyty na SORze z ością w przełyku, a my, ci tacy średni, szykujemy i sprzątamy, aby na następny dzień znowu sprzątać i szykować, w różnej kolejności.
Dziękuję Wam wszystkim za obserwowanie moich mniej lub bardziej udanych wpisów. Nie spodziewałem się, że zbierze się tu 700 osób. Wesołych Świąt!
Uprzedzając pytania i wątpliwości, które pojawią się w Waszych głowach: Tak! Można jeszcze jednego pierożka! Nie zaszkodzi, a jak zaszkodzi, to i tak było warto. I serniczka też.