Pieczona ryba w harissie, na sosie szpinakowym, z brokułem bimi

Sos szpinakowy ma piękny kolor, potrawy wyglądają apetycznie, zdjęcia z nim zawsze są super. Nadszedł czas sprawdzić jak to się ma do smaku, no i ma się nieco trudniej 🙂
Szpinak został usmażony z czosnkiem, na maśle i zblendowany. Potem dolałem do tego bulionu i śmietany, tak by otrzymać sos o konsytencji takiej, żeby był sosem, ale jednak się przyklejał do jedzenia.
Co było dziwne - szpinak jako danie, w liściach jest dobry, można go gryźć, ma pełny smak. Po zblendowaniu robi się jakiś taki rzadki i trzeba go mocniej doprawić.
Ryba z moją ulubioną harissą różaną (moją ulubioną, bo kupiłem jej niechcący z 300g i muszę jeszcze jakiś czas dobrze z nią żyć). Brokuł, wiadomo, zielone musi być 🙂