Pieczona ryba, podana w bulionie szpinakowym z fasolą

Miała być fasola gigantes, ale ciężko coś ją dostać w naturalnej formie. Swojski duży jaś dał również, jak się okazało, radę.
Ryba i fasola, duża porcja białka, zalane bulionem. Bulionem, bo fasola zwykle jest sucha i lubię ją w czymś wymoczyć. Bulionem w dodatku szpinakowym, bo najpierw przysmażyłem na czosnku szpinak.
Solidna porcja, lekko ostra dzięki mieszance harissy na rybie. Było to dobre, ryba super pyszna, ale w całości jakoś mi brakowało ziemniaka makaronu, czy innego zapychacza 🙂