Orechiette, z czosnkowo-imbirowym bulionem i kurczakiem

Lubię piec wolno, i lubię piec długo, więc jak mam czas na gotowanie, to wyłączam kaloryfery nawet zimą, bo piekarnik grzeje skutecznie 🙂
Warzywem, które fantastycznie odnajduję się w tym sposobie przyrządzania jest papryka, która uwielbia długo i powoli mięknąć oddając swój smak potrawie, a sama zachowując przy tym jakość.
Mięsem, które lubi takie przyrządzanie jest też wołowina, no ale akurat miałem kurczaka 🐔😂
Fajną sprawą jest tu bulion. Do klasycznego, opartego na warzywach wywaru dodałem imbir (kawałki) i czosnek. Zrobiło się jesiennie, ostrawo, ale też wyraziściej.
Przepis raczej standardowy: bulion z imbirem i czosnkiem gotują się w garnku, w piekarniku piecze się papryka, na patelni smaży się kurczak (na maśle, a to masło potem dajemy do zupy!). Rzeczy z pieca lądują w bulionie, doprawiamy, gotujemy chwilę, i do talerzy.
To dobre i jesienne danie.
