Boczek pieczony w tymianku i maśle

PIeczeń, to u mnie rzadkość, bo poza mną nikt tego nie zje. No ale dorwałem soczysty kawał boczku, do makaronu cały nie poszedł, więc uznałem, że upiekę i będzie na chleb.
Boczek jest zasadniczo tłusty, i przy pieczeniu to tłuste z niego wycieka, po czym spód się na tym smaży a nie piecze 🙂 Dlatego kładziemy go skórą do dołu, wtedy skóra nam się przysmaży, ale nic więcej, a mięso zostanie różowe i ładne.
Żeby nie było, że za dużo tłuszczu nam uciekło, gotową pieczeń polałem stopionym masłem czosnkowym, fajnie to wygląda, jak ścieka po krojeniu. Jeśli chodzi zaś o wióry, to jest to tymianek, który, co wiem dopiero teraz, powinien być na dole mięsa, bo wtedy by leżał w tłuszczu i tak by się nie zjarał 🔥