Agnolotti z ricottą w żółtym sosie z pomidorów, kurkumy i krokosza

Agnolotti z ricottą w żółtym sosie z pomidorów, kurkumy i krokosza

Jak są agnolotii, to musi być dobrze, ano i było. Chciałem uzyskać żółty sos, ale niekoniecznie wydawać majątek na szafran, który najczęściej ten efekt pomaga uzyskać. No i z oszczędności nie kupiłem szafranu za 20 zika, tylko kupiłem 3 żółte pomidory też za 20 zika, taki ze mnie geniusz oszczędzania.

Pomidory pokroiłem, wysmażyłem, odparowałem, dodałem szczyptę kurkumy i krokosza (to taka przyprawa, można bez tego, no ale miałem i lansersko brzmi). No i co najlepsze, wyszło! Udało się zrobić sos, który oblepia nasz makaron, który stanowi integralną część dania, a nie tylko coś w czym się pływa. Spróbujcie, fajnie wygląda i smakuje.

Do ozdoby: suszony pomidor no i powinna być szałwia, ale nie było, i jest posiekana bazylia.